sobota, 29 września 2012

Nazwijmy to niemocą twórczą :)

Każdego dopada prędzej czy później. Mnie też. I choć zapału miałam co niemiara, to efektów nie było widać. Jak nie ma efektów, to zapał maleje. Logiczne :). A co mi się udało?

Serweta robiona na szydełku. Kordonek Yarn Art nr 5326 kolor ni to błękit ni to popiel. Ładny.
 Wzór z gazetki Robótki Ręczne nr 1-2 2009

Moje dzieło wygląda tak:






Środek w zbliżeniu:
                                         


Koloru tutaj oczywiście nie widać.Tej kwestii technicznej nie przeskoczę niestety :(

Serweta ma przeznaczenie na okrągły stół. Musicie uwierzyć mi na słowo,że na takim wygląda bosko. Robiłam ją długo. Prułam wiele razy, ale chciałam, żeby była idealna. Prawie mi się udało.


Udało mi się wydziergać też letni sweterek z włóczki Lino Alize nr 501. Jeśli będziecie dziergać z tej włóczki to musicie bardzo uważać, bo bardzo łatwo zaciągnąć pojedyncze włókienko. I nie ma potem co z tym fantem zrobić.

Jeśli chodzi o ten projekt to była to po prostu droga przez mękę. Począwszy od wyboru wzoru po wykonanie. Zdecydowałam się na Ruby Effci. Ale musiałam zwiększyć ilość oczek, bo jestem troszkę większa. Nigdy nie robiłam nic od góry więc było to wyzwanie nie lada. Ostatecznie zrobiłam sweterek troszkę za duży. Oddałam go córci, która przyjęła go ochoczo.







Pozdrawiam wszystkich tutaj zaglądających.

wtorek, 17 kwietnia 2012

Wielkie szycie

Tytułowe wielkie szycie odbyło się latem w zeszłym roku. Trwało cały tydzień. W trakcie pracy poleciało w eter wiele niecenzuralnych słów ale też i wiele pochwał świadczących o samouwielbieniu i podziwie własnego geniuszu.

Co takiego szyłam? Ubranko dla mojej kanapy:


  



 


Kanapa od dawna  prosiła o jakąkolwiek narzutę, jednak ze względu na rozmiar i dość dziwny kształt, zadanie wydawało się niewykonalne. Postanowiłam jednak coś uszyć. I tu pojawiły się schody. Nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedniego materiału. W końcu stał się cud . Natrafiłam w sklepie Jysk na wyprzedaże. A tam w cenie 50 zł za sztukę nabyłam narzutę z grubej bawełny w rozmiarze 220 x 250 cm ! Kupiłam trzy i uszyłam takie coś.



 



 Każda część osobno. Zapinane na rzepy. Można zdjąć i wyprać w pralce.







Najgorsze było dobieranie pasków aby po zszyciu nie było zbyt widać łączenia.
No i te dziwne kształty - łuki i skosy.
Ale jakoś się udało i jestem bardzo zadowolona z efektu. Muszę jeszcze obszyć pufy widoczne na jednym ze zdjęć.
Ale to pewnie dopiero latem...

wtorek, 3 kwietnia 2012

"Już" jest !

Długo trwało ale się udało :)
Serweta na szydełku dziergana i dziergana, szczęśliwie zakończona. Nie idealna ale cieszy.




 Zdjęcia no cóż... pozostawiają wiele do życzenia :-)

dane techniczne:

 rozmiar 108cm /108 cm
 nici bawełniane Maxi Altin Basak - kolor krem - 100g/565m - 4 szt
 szydełko 1,25

piątek, 20 stycznia 2012

końca nie widać :(

Nie mogę niestety pokazać mojej szydełkowej serwety. A to dlatego, ze dziergam ją i dziergam i końca nie widać. Dwa kroki do przodu  jeden w tył :((. Choć wzór jest bardzo prosty to o pomyłkę nietrudno. Najczęściej można ją zauważyć po zrobieniu całego okrążenia. Niestety dwa razy fakt pomyłki został odkryty po kilku okrążeniach i trzeba było niestety dużo pruć. Ponieważ okrążenia są coraz dłuższe to bardziej się skupiam bo kolejnego prucia nie wytrzymam. A to przekłada się na tempo robienia. Jakby nie patrzeć idzie wolno.

W ramach chęci poprawienia sobie humoru zapisałam się kolejne candy.

Pierwsze u Renewelt

 


Drugie u Aneczki




To nie zachłanność - to przezorność. Gdzieś musi się udać :)))). Pozdrawiam