wtorek, 17 kwietnia 2012

Wielkie szycie

Tytułowe wielkie szycie odbyło się latem w zeszłym roku. Trwało cały tydzień. W trakcie pracy poleciało w eter wiele niecenzuralnych słów ale też i wiele pochwał świadczących o samouwielbieniu i podziwie własnego geniuszu.

Co takiego szyłam? Ubranko dla mojej kanapy:


  



 


Kanapa od dawna  prosiła o jakąkolwiek narzutę, jednak ze względu na rozmiar i dość dziwny kształt, zadanie wydawało się niewykonalne. Postanowiłam jednak coś uszyć. I tu pojawiły się schody. Nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedniego materiału. W końcu stał się cud . Natrafiłam w sklepie Jysk na wyprzedaże. A tam w cenie 50 zł za sztukę nabyłam narzutę z grubej bawełny w rozmiarze 220 x 250 cm ! Kupiłam trzy i uszyłam takie coś.



 



 Każda część osobno. Zapinane na rzepy. Można zdjąć i wyprać w pralce.







Najgorsze było dobieranie pasków aby po zszyciu nie było zbyt widać łączenia.
No i te dziwne kształty - łuki i skosy.
Ale jakoś się udało i jestem bardzo zadowolona z efektu. Muszę jeszcze obszyć pufy widoczne na jednym ze zdjęć.
Ale to pewnie dopiero latem...

wtorek, 3 kwietnia 2012

"Już" jest !

Długo trwało ale się udało :)
Serweta na szydełku dziergana i dziergana, szczęśliwie zakończona. Nie idealna ale cieszy.




 Zdjęcia no cóż... pozostawiają wiele do życzenia :-)

dane techniczne:

 rozmiar 108cm /108 cm
 nici bawełniane Maxi Altin Basak - kolor krem - 100g/565m - 4 szt
 szydełko 1,25